23.06.2003
Rano wyruszyliśmy na Wielką Sowę, gdzie leśna droga stanowiła miłą odmianę po strasznie "ucywilizowanej" Śnieżce. Na szczycie wdrapaliśmy się na starą wieżę widokową wyglądającą jakby zaraz miała się rozsypać i zapewne bez remontu długo już nie postoi. Po zejściu pojechaliśmy zwiedzić podziemne fabryki w Walimiu. Z rozpędu weszliśmy tam w niemal rozebrani nie zważając na ostrzeżenie o panującej wewnątrz temperaturze 8 stopni Celsjusza. Zdziwionemu przewodnikowi powiedzieliśmy, że po 5,5 na Śnieżce 8 nie robi już na nas żadnego wrażenia :-))). Następnie ruszyliśmy do Srebrnej Góry, gdzie zwiedziliśmy twierdzę z XVIII wieku. Kolejny przystanek wypadł w Nowej Rudzie. Tu poszukiwaliśmy dość długo pałacu, który stoi przy samym rynku :-), zidentyfikowaliśmy go w końcu dzięki posiadanemu wydrukowanemu z internetu zdjęciu. Duża tablica na budynku informowała, że pałac jest do sprzedania, ale nie udało nam się namówić Rycerza do zakupu (w końcu to nie zamek :-) ). Ze sporym poświęceniem, wdrapując się na kontener Rycerz wykonał zdjęcie i podeszliśmy obejrzeć wyjątkowo ciekawy ratusz. Po zakupach udaliśmy się do Ratna Dolnego, gdzie znajduje się pałac przebudowany z pierwotnego zamku rycerskiego. W samą porę na nocleg zatrzymaliśmy się na kempingu w Radkowie, gdyż tuż po rozbiciu namiotów rozpętała się paskudna burza.
Nie przeszkodziło to jednak Rycerzowi w nocnej wycieczce do
miasteczka.
|