zobacz fotki

 Kanał Elbląski i Mazury 2009
06 - 12.06.2008

Głównym celem wyjazdu było przepłynięcie Kanałem Elbląskim z Ostródy do Elbląga.

Dzień 1-szy

W drodze do Ostródy zwiedzilismy:

Ciechanów - zamek, foto
Niedzbórz - kościół, lokalizacja zamku w tej miejscowości nie jest znana, foto
Szreńsk - ruiny zamku, foto
Sarnowo - tu nie udało nam się zlokalizować pozostałości zamku,
Lidzbark Welski - zamek, a dokładniej budynek na jego miejscu, foto
Lubawa - pozostałości zamku, foto.

Wieczorkiem zawitalismy do Ostródy i tu zajrzelismy jeszcze na zamek.

Dzień 2-gi

Po cudownej słonecznej pogodzie z poprzedniego dnia nie zostało nawet wspomnienie. Kiedy wstaliśmy lało jak z cebra, rozważalismy nawet rezygnację z rejsu po Kanale. Jednak kiedy przyszła pora wyjść o 7-mej rano deszcz osłabł na tyle, że postanowiliśmy jednak zaryzykować. Pogoda chyba jednak wielu ludzi zniechęciła bo statek nie był zbytnio wypełniony i gdyby nie zorganizowana wycieczka emerytów to amatorów żeglugi po kanale zostałoby niewielu.

Mimo nieustającej przez cały dzień mżawki na przemian z niewielkim deszczem kanał zrobił na nas wrażenie. Nie obyło się też bez przygód. Na śluzie była spuszczona woda. Jak dowiedzielismy sie od wściekłego kapitana rybacy dogadują się z pracownikami śluz i dostosowują poziom wody do swoich potrzeb bo akurat "idą" jakieś ryby. Poziom wody uniemożliwiał wejście statku do śluzy. Mimo, iż wszyscy wysiedliśmy statek dalej miał zbyt duże zanurzenie. Wytężona praca męskiej części turystów polegająca na wpychaniu wszystkimi siłami statku do śluzy też nie przyniosła rezultatów. Dopiero interwencja telefoniczna kapitana gdzieś "u góry" spowodowała, że Pan Śluzowy wreszcie uchylił śluzę na tyle by trochę podnieść poziom i jednocześnie nie wypchnąć statku z powrotem na jezioro a panowie dalej wpychali statek. Wreszcie ze sporym wysiłkiem statek został wepchnięty do śluzy, wrota za statkiem zostały zamknięte i ruszył do góry. Dla nas była to nie lada atrakcja ale kapitan kipiał ze złości, w końcu nie kademu turyście musi się to podobać. Na prośbę kapitana po powrocie wysłaliśmy mu mailem zdjęcia dokumentujące to zdarzenie.

Reszta wycieczki upłynęła spokojnie. Jazda statkiem po trawie na pochylniach robi wrażenie szczególnie, kiedy człowiek uzmysłowi sobie jak dawno to powstało. Foto

Dzień 3-ci

Z rana rozstaliśmy się z przyjaciółmi, z którymi bylismy na rejsie. Oni ruszyli nad morze a my trochę okrężnie w kierunku Mazur. Tego dnia zwiedzilismy:

Ostróda - zamek, foto
Miłomłyn - kościól i miejsce, w którym był zamek, foto
Iława - mury miejskie, kościół, pozostałości zamku (fragment muru), foto
Szymbark - przepiękne ruiny zamku, foto
Prabuty - niewielkie ruiny zamku, foto
Kamieniec - zrujnowany pałac, foto
Stary Dzierzgoń - miejsce po zamku, nie odnaleźlismy, foto
Dzierzgoń - ruiny zamku na wzgórzu, foto
Przezmark - ruiny zamku, foto
Małdyty - zajazd w stylu zamkowym/pałac, foto.

Na nocleg zatrzymaliśmy się w bardzo sympatycznym i niedrogim hoteliku w Morągu.

Dzień 4-ty

Morąg - zamek, po którym zostalismy oprowadzeni przez bardzo sympatyczną właścicielkę, foto
Pasłęk - zamek, foto
Elbląg - pozostałościzamku, zabudowania przedzamcza, foto
Kadyny - pałac, foto
Frombork - zamek (warowna katedra), foto
Braniewo - wieża - pozostałość zamku, mury miejskie, foto
Bemowizna - zamek - brak sladów, foto
Pieniężno - ruiny zamku, kościół, stray ratusz, foto.

Niełatwo było znależć w tej okolicy nocleg ale w końcu trafilismy do Henrykowa do właściwie niedziałającego gospodarstwa agroturystycznego ale poszczęściło się nam i nas przyjęto.

Dzień 5-ty

Poranek mile spędzilismy w uroczym miejscu z matką gospodarza i wyruszyliśmy na szlak na którym zwiedzilismy:

Orneta - pozostałości zamku w piwnicach szkoły, foto
Lidzbark Warmiński - zamek, mury i brama miejska, kościól, drewniana synagoga, foto
Osieka - pałac, foto
Bartoszyce - brama i mury miejskie, nikłe pozostałości zamku, foto
Sątoczno - kościól i miejsce po zamku, foto
Garbno - nikłe pozostałości zamku, foto.

W drodze do Sątoczna ustawiliśmy nawigację tak aby brała pod uwagę boczne drogi. Niestety wzięła sobie to do serca i poprowadziła nas niemal bezdrożami, na których jadąc w porywach do 20 km na godzię odkrylismy, że nam się samochód grzeje. Było już dobrze po południu, żadnej chaty w zasięgu wzroku i do tego przeddzień Bożego Ciała. W końcu dociągnęliśmy do Sątoczna i generalnie w jakieś zamieszkałe rejony i rozpoczęliśmy poszukiwania mechanika. Cudem się udało znaleźć warsztat w Korszach i przy okazji trafił się "gościnnie" elektryk i we dwóch po dwóch godzinach dłubania wyrzucili termostat i zrobili podłączenie dmuchawy "na krótko" do właczania jednym kabelkiem w razie potrzeby. No to już po bezdrożach sobie nie pojeździmy. Na nocleg zatrzymaliśmy się na kempingu w Wilkasach.

Dzień 6-ty

Giżycko - twierdza Boyem, zamek w ruinie, foto
Sterławki - pałac,
Martiany - bunkier, foto
Nakomiady - pałac w miejscu XIV wiecznej warowni, foto
Szestno - ruiny zamku, foto
Kętrzyn - zamek, mury miejskie, kościól, foto
Jegławki - pałac, foto
Srokowo - wieża Bismarcka - zrujnowana wieża widokowa, foto
Leśniewo - nieukończona śluza Kanału Mazurskiego, foto
Mamerki - bunkry Kwatery Głownej Niemieckich Wojsk Lądowych, foto
Guja - śluza na nieukończonym Kanale Mazurskim, foto
Sztynort - pałac, foto.

Dzień 7-my

Spytkowo - wioska indiańska, foto
Rapa - piramida, foto
Ścibórz - Republika Ściborska - osada ekologiczna "Biegnący Wilk" - muzeum indiańskie i eskimoskie, foto
Kiepojcie - most kolejowy pojedynczy i podwójny, foto
Stańczyki - najwyższe w polsce mosty kolejowe, foto
Mieruniszki - fajna ruina chyba kościoła,
Ełk - zamek, foto
Łomża - miejsce po zamku, foto.

Do domu dotarliśmy dokładnie pólnocy.

Zapraszamy do galerii.

UWAGA! Bardzo prosimy o niewykorzystywanie zdjęć bez zgody autorów!!!